Hotel Na Błoniach

Punkt 12 regulaminu Hotelu mówi o ciszy nocnej od 22 do 6 rano. Nie mówi natomiast o tym, że to nie dotyczy samego Hotelu. W piątek 30.08 w Sali Zielonej odbywała się osiemnastka. Pełne darcie gęby, tańce i muza na maxa. Ciekawe co z tą sytuacją mają zrobić mieszkańcy piętra nad salą? Jak np. ja w pokoju nr 135. W pokoju było tak głośno, że trudno było rozmawiać a co dopiero spać! Nie pomogły stopery ani poduszka na głowie. I to samo miały wszystkie pokoje nad salą. 2 telefony i jedna osobista wizyta w recepcji nic nie dały. Obsługa nic nie może zrobić. Menagera w weekendy nie ma. Pocałuj się kliencie w..... Zapłaciłeś za Hotel, ale spać w nim nie możesz. Czy to są jakieś jaja? Co ja jako klient zawiniłem? Kupiłem pokój 2 kategorii? To może to gdzieś oznaczcie. Może ktoś mi to tutaj wyjaśni, bo na miejscu nie potrafił. Ani wytłumaczenia ani przeprosin, ani rekompensaty. Dramat. Impreza skończyła się przed 4. Wiem, bo nie spałem do tego czasu. Tłumaczenia Hotelu? Dwa. Jedno bardziej bzdurne od drugiego. 1. "Dostał Pan mail, że będzie wesele i będzie głośno." Tak dostał. Dzień przed rozpoczęciem pobytu i dzień po upłynięciu czasu darmowego odwołania pobytu. Jakbym w pokoju miał worek z wężami albo dodatkowego lokatora, ale napisalibyście o tym dzień przed zameldowaniem to też byłoby w porządku, prawda? 2. "Rodzice nie informowali, że będzie muzyka na osiemnastce". Rzeczywiście, na 18 w Hotelu gra się w szachy i czyta poezję. Odradzam wynajmowania pokojów w weekendy. Hotel na wesela i inne imprezy i Was jako podróżnych ma gdzieś.